
Wniosek o wpisanie leśniczówki z 1884 r. do rejestru zabytków województwa śląskiego złożyło Stowarzyszenie Lipnik. Wskazuje, że właściciel obiektu - Nadleśnictwo Bielsko - niewiele robi, by ratować zabytek. Nadleśniczy ripostuje i uderza w... stowarzyszenie.
Głośno zrobiło się o zabytkowej leśniczówce w Lipniku. Stowarzyszenie Lipnik wysłało do Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach pismo wzywając do niezwłocznego wpisania jej do rejestru zabytków województwa śląskiego.
- Do pojęcia działania skłonił nas trwały brak zainteresowania władz miasta Bielska-Białej ratowaniem tego unikatowego w skali kraju zabytku sztuki snycerskiej, jak również brak działań obecnego właściciela, który od 2015 r. nie użytkuje obiektu - argumentują w stowarzyszeniu.
Boją się, że leśniczówka podzieli los bielskiej willi Hauptiga, wyburzonej w 2009 r.
Stowarzyszenie Lipnik przez 10 lat - w ramach umowy z Lasami Państwowymi - opiekowało się leśniczówką. Ale zdaniem Huberta Kobarskiego, nadleśniczego Nadleśnictwa Bielsko, nie robiło tego należycie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień