Fot. fot. Ryszard Sławczyński Olga Nowicka - akwarele pokochała dwa lata temu
Zajmowała się designem, ale kiedy dostała farby do akwareli, wpadła po uszy. W Klubie Muzyki i Literatury trwa wystawa Olgi Nowickiej z Mińska.
Akwarela - jedna z najtrudniejszych technik malarskich. Olga Nowicka, Białorusinka, której rodzice urodzili się na terenach dawnej Rzeczypospolitej, do Wrocławia z wystawą swoich akwareli przyjechała na zaproszenie Ryszarda Sławczyńskiego, kierownika wrocławskiego Klubu Muzyki i Literatury. I przywiozła z sobą świat pełen mgieł, pięknej przyrody i wspólnej przeszłości .
Jak sama mówi, akwakerele pokochała dwa lata temu - kiedy dostała od przyjaciół w prezencie farby. - Wcześniej zajmowałam się designem i nie sądziłam, że ten prezent wywróci moje życie do góry nogami. Bo dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez opowiadania świata moimi akwarelami - mówi Olga Nowicka, która po tym świecie jeździ i pokazuje, gdzie tylko może urodę Grodzieńszczyzny. - To jest moja ojczyzna. Kiedy o niej myślę, kiedy do niej wracam, zawsze mam łzy w oczach, więc może stąd też te moje akwarele? Ta technika przecież przypomina świat widziany przez łzy - uśmiecha się artystka, której wrocławska wystawa jest pierwszą w Polsce, choć do tej pory jej prace wystawiane były m.in. w Portugalii.
Na wystawie w Klubie Muzyki i Literatury można zobaczyć nostalgiczne i historyczne opowieści, powstałe w wyobraźni malarki, jak choćby orszak jeźdźców przypominający bohaterów Sienkiewiczowskiej Trylogii. Ale są też zabytki Nieświeża, gdzie swoją siedzibę ma dawna rezydencja Radziwiłłów, Brasław, dworek Wańkowiczów w Mińsku i Moniuszków w Ubielu, czy majątek Mickiewiczów w Zaosiu. A zachwycający pejzaż zatytułowany „Droga do morza. Kanał Ogińskich” to jeden z tych obrazów, który sprawia, że świat Olgi Nowickiej wciągnie każdego swoją urodą i magicznością.
Wystawę białoruskiej malarki można oglądać w Klubie Muzyki i Literatury przy pl. Kościuszki 10 do 29 sierpnia.