Wybory do Sejmu 2019: PO bez Joanny Jaśkowiak, PSL z Jackiem Tomczakiem. Jak będą wyglądały listy?
Po tym, jak rozmowy o utworzeniu wspólnej listy do Sejmu między Platformą Obywatelską i Polskim Stronnictwem Ludowym zakończyły się fiaskiem, oba ugrupowania dają sobie około dwóch tygodni na stworzenie nowych list. Z kolei Sojusz Lewicy Demokratycznej chce je przedstawić w poniedziałek.
W październikowych wyborach do Parlamentu w okręgu poznańskim najmocniej może zaskoczyć lista ludowców, którzy nie dogadali się z PO na szczeblu krajowym. "Jedynką" na liście PSL najprawdopodobniej będzie Jacek Tomczak, były
poseł PiS, a następnie Platformy, której został wyrzucony w 2018 r. O jego rozmowach z nową partią pisaliśmy już na początku czerwca, miesiąc później powstał klub parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe-Koalicja Polska, który zasilił m.in. J. Tomczak.
– Dziś jeszcze trudno rozstrzygać kto pojawi się na liście w Poznaniu, ale jesteśmy otwarci na środowiska umiarkowanie konserwatywne. Będziemy mieć mocną reprezentację
– zapewnia parlamentarzysta.
Ludowcy w tej chwili rozmawiają z bezpartyjnymi samorządowcami, Kukiz 15, a także środowiskiem skupionym wokół Marka Jurka. Ludowcy chcą też przekonać do siebie środowisko akademickie. Ma w tym pomóc wieloletni rektor Akademii wychowania Fizycznego w Poznaniu prof. Jerzy Smorawiński, który w latach 1997–2005 zasiadał w Senacie jako bezpartyjny kandydat wybierany z rekomendacji PSL. Choć trzykrotnie bez powodzenia startował do Sejmu, teraz może spróbować szczęścia raz jeszcze.
Mało prawdopodobny wydaje się z kolei start Jarosława Pucka, byłego prezesa ZKZL i byłego kandydata na prezydenta Poznania. Choć ludowcy chcieli go umieścić na swojej liście, rozmowy z nim - jak się dowiedzieliśmy - nie są obecnie kontynuowane.
Listę Koalicji Obywatelskiej ma otworzyć szef wielkopolskiej PO poseł Rafał Grupiński. Początkowo do drugiego miejsca była przymierzana Joanna Jaśkowiak, żona prezydenta Poznania, a także radna sejmiku wojewódzkiego. Orędownikiem takiego rozwiązania był R. Grupiński, który starał się przekonać J. Jaśkowiak do startu. Ostatecznie nic z tego nie wyszło.
– Pani Joanna nie wystartuje
– potwierdza przewodniczący PO w Wielkopolsce.

Wśród kandydatek do objęcia mandatu ma też zabraknąć posłanki Bożeny Szydłowskiej ze Swarzędza. R. Grupiński zapewnia jednak, że kobiet na liście nie zabraknie. – Mamy sporo zgłoszeń – stwierdza. Wśród nich pojawia się m.in. kandydatura radnej miejskiej Marty Mazurek oraz byłej radnej Karoliny Fabiś-Szulc. Komu przypadnie drugie miejsce na liście?
– Pierwsze miejsce dla Rafała Grupińskiego, a drugie dla mnie. Nie boję się konkurencji
– śmieje się Waldy Dzikowski, poseł PO.

Jak się dowiedzieliśmy, w samym okręgu poznańskim o miejsce w Sejmie chce rywalizować około 30 osób. Wśród nich są poseł Szymon Ziółkowski, Adam Szłapka (Nowoczesna), Marcin Bosacki, Tatiana Sokołowska, czy Maciej Wituski. – Poczekajmy na decyzję o ostatecznym kształcie Koalicji. Od czwartku zaczną się poważne rozmowy o listach – mówi Szymon Ziółkowski, lider listy PO w wyborach w 2015 r.
SLD o liście w Poznaniu będzie rozmawiać w poniedziałek.
– W sobotę odbędzie się Zarząd Krajowy, który zdecyduje z kim idziemy do wyborów
– wyjaśnia Wiesław Szczepański, szef SLD w Wielkopolsce. wiadomo, że Sojusz chce w Poznaniu postawić m.in. na dwie byłe radne - Katarzynę Kretkowksą i Beatę Urbańską oraz radnego Henryka Kanię.