Właściciel pawilonu przy rondzie Jagiellonów nie składa broni i chce walczyć o ten kiosk nawet w sądzie
- Będę walczył o ten kiosk do końca. Jak trzeba, pójdę do sądu - zapowiada właściciel pawilonu po dawnej kwiaciarni przy rondzie Jagiellonów. Ratusz chce, aby obiekt został rozebrany lub przeniesiony w inne miejsce i powołuje się na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2017 roku.
Chodzi o obiekt, który stoi w pobliżu Kujawsko-Pomorskiego Centrum Edukacji Nauczycieli. Wcześniej mieściła się tu kwiaciarnia. Z czasem pawilon niszczał, a mieszkańcy narzekali, że szpeci okolicę. W maju ub. roku kupił go jeden z bydgoskich przedsiębiorców, który planuje tam otworzyć kawiarenkę.
Jej los stoi jednak pod dużym znakiem zapytania, bo ratusz chce rozbiórki bądź przeniesienia pawilonu w inne miejsce. Jeszcze w lipcu br. Marek Iwiński, plastyk miejski, na naszych łamach tłumaczył, że właściciel pawilonu do końca maja br., czyli do czasu wygaśnięcia umowy na zajęcie pasa drogowego nie zapowiedział rewitalizacji obiektu.
- Elewacja została odnowiona dopiero w chwili, gdy wiadomo było, że pawilon trzeba usunąć - mówił. Powoływał się też na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony w 2017 roku. - Nie zezwala on na taką zabudowę w tym miejscu, więc decyzja nie mogła być inna, jak odmowa - stwierdził.
Z dalszej części materiału dowiesz się:
- ile pieniędzy zainwestował w ten obiekt właściciel
- dlaczego kiosk nie może pozostać na swoim miejscu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień