W regionie brakuje ponad 2 tysięcy lekarzy!
W regionie brakuje ponad 2 tysiący lekarzy. Na ile przyznane przez resort zdrowia 202 miejsca rezydenckie są w stanie załatać „kadrową dziurę”?
Ministerstwo zdrowia rozdzieliło miejsca na specjalizacje; Kujawsko- Pomorskiemu przyznano 202 rezydentury. W dziedzinach, w których jest największe zapotrzebowanie, czyli w pediatrii, chirurgii ogólnej i chorobach wewnętrznych dostaliśmy łącznie 64 miejsca (najwięcej - 28 - jest dla pediatrii).
- Liczba przyznanych miejsc odpowiada tej, o którą wnioskowałem. I to cieszy. Efekty będą, pod warunkiem, że zgłoszą się chętni do robienia specjalizacji w tej dziedzinie. Niestety, pediatria nie należy do tych, które młodzi lekarze wybierają najczęściej. Z doświadczenia wiem, że grono zainteresowanych nigdy nie było większe od liczby miejsc rezydenckich- mówi prof. dr Andrzej Kurylak, konsultant wojewódzki w dziedzinie pediatrii.
Dowodem wiosenna tura rozdziału miejsc - na 10 rezydentur z pediatrii, tylko cztery zostały obsadzone.
Pediatrów najbardziej brakuje w mniejszych miastach. Potwierdzenie tego znajdujemy w ogłoszeniach o pracę na stronach internetowych szpitali powiatowych.
Lekarzy pediatrów pilnie poszukuje szpital w Lipnie (tam brakuje również specjalistów w zakresie neurologii oraz anestezjologii i intensywnej terapii). Lekarza specjalistę pediatrii (lub posiadającego specjalizację I stopnia) bądź lekarza chcącego specjalizować się w tej dziedzinie zatrudni także szpital w Golubiu-Dobrzyniu.
- Populacja dzieci i młodzieży w województwie kujawsko-pomorskim wynosi obecnie ponad 380 tysięcy. Jest zatem kogo leczyć. Tymczasem pediatrów z drugim stopniem specjalizacji mamy ponad 450. Większość to osoby przed emeryturą lub takie, które już osiągnęły wiek emerytalny. Chwała im za to, że chcą pracować - podkreśla prof. Kurylak, który liczbę brakujących pediatrów w województwie szacuje na 100-150 osób.
Z diagnozy potrzeb kadrowych, przygotowanej przez konsultantów wojewódzkich wynika, że dramatyczna sytuacja dotyczy także specjalistów chorób wewnętrznych. Konsultant w tej dziedzinie dr n. med. Grzegorz Pulkowski ocenia, w regionie może brakować nawet do 300 lekarzy.
Od 140 do 160 specjalistów brakuje w oddziałach szpitalnych. Natomiast w poradniach w całym województwie część usług zapewniają lekarze w trakcie szkolenia specjalizacyjnego.
- Do zaspokojenia potrzeb ambulatoryjnej opieki brakuje co najmniej 150 specjalistów - uważa dr Pulkowski.
Inne specjalizacje, które wśród lekarzy kończących studia medyczne i staż podyplomowy nie mają wzięcia, to m.in. medycyna rodzinna (MZ przyznał nam 20 miejsc rezydenckich).
W ocenie dr. n. med. Dariusza Jałochy, konsultanta w dziedzinie medycyny rodzinnej deficyt lekarzy w regionie wynosi co najmniej 750 medyków.
W diagnozie potrzeb kadrowych czytamy, że „jeden lekarz rodzinny nie powinien mieć więcej niż 2100 pacjentów”.
- Zatem w Kujawsko-Pomorskiem praktykować winno od 850 do 1000 specjalistów. Do tej pory wyszkoliliśmy około 400 lekarzy rodzinnych, ale duża część z nich nie praktykuje lub wyemigrowała z Polski - informuje dr Jałocha.