W Bydgoszczy poszukiwani są nauczyciele przedmiotów zawodowych, geografii, czy fizyki, ale nie zawsze na pełen etat

Małgorzata Pieczyńska

W niektórych dużych miastach brakuje nauczycieli. W Bydgoszczy, sytuacja nie wygląda źle, ale choć rok szkolny już trwa, część szkół szuka chętnych do pracy.

W szkołach średnich największy problem jest z pozyskaniem nauczycieli kształcenia zawodowego.

- Gdyby nie emerytowani nauczyciele, nie dalibyśmy rady - przyznaje Piotr Siwka, dyrektor Technikum Elektronicznego w Bydgoszczy. - U nas mamy aż 12 takich osób, to zabezpiecza 8 etatów. Dwa lata temu pozyskaliśmy też dwóch nauczycieli przedmiotów elektronicznych i teleinformatycznych i na razie to wystarcza, ale za rok potrzeby będą większe. Niestety, absolwenci studiów wyższych znajdują lepiej płatną pracę i nie myślą o zatrudnianiu się w szkole. Widać to dobrze na przykładzie branży elektronicznej. Co jakiś czas dajemy ogłoszenia w BIP Oświata, ale może trzeba będzie docierać też bezpośrednio do uczelni.