Krzysztof Błażejewski

Urzeczenie faszyzmem po polsku - źle się nacjonaliści bawicie

Jeden z przemarszów Stronnictwa Narodowego w latach 30. XX wieku Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe Jeden z przemarszów Stronnictwa Narodowego w latach 30. XX wieku
Krzysztof Błażejewski

Czy to możliwe, by tak okrutne doświadczenie skrajnego faszyzmu, jakie dotknęło Polskę, nie oduczyło na zawsze fascynacji siłą, rasową czystością i poczuciem przynależności do „narodu wybranego”?

Rok 1920. Świat jeszcze dochodzi do siebie po okrucieństwach wojny światowej. Dominują nastroje pacyficzne, tolerancja, polityczne wahadło przesuwa się w stronę socjalizmu. Prezes małej partii w mieście średniej wielkości wiesza na drzwiach swojego domu wielki szyld: „Żydom i świniom wstęp wzbroniony!” i nie chce go zdjąć, mimo wezwań policji. Włochy? Bawaria? Nie, to Polska, Toruń i Zygmunt Wierzbicki, prezes Towarzystwa „Rozwój”.

Rok 1935. Sprawozdanie prasowe z lokalnego zjazdu działaczy jednej z głównych krajowych partii: „Zwarcie i karnie maszerujące szeregi stronnictwa były witane owacyjnie, zwłaszcza na placu, gdzie defilowały z podniesionymi po faszystowsku rękami. Wielotysięczny tłum ustawiony na chodnikach nieustannie wiwatował i obrzucał defilujących kwiatami”. Rzym? Madryt? Norymberga? Ależ skąd! To relacja „Kuriera Bydgoskiego” z regionalnego zjazdu Stronnictwa Narodowego w Bydgoszczy.

Aż trudno  uwierzyć, że dziś, ponad 80 lat od czasów, kiedy faszyzm ujawnił swoje najbrutalniejsze oblicze, wciąż potrafi urzekać i fascynować młodych ludzi. Przeczytaj cały artykuł

Pozostało jeszcze 84% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Krzysztof Błażejewski

Interesuje się dziejami Pomorza i Kujaw, historią Bydgoszczy i Torunia. Pasjonuje się sportem, szczególnie żużlem, pociągają go dalekie podróże i poznawanie różnych regionów świata, przyrody i kultury.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.