
W poniedziałek w Jeziorze Świekatowskim utonął 20-latek. Tego samego dnia, kilka godzin wcześniej, policjanci i strażacy rozpoczęli poszukiwania zaginionych dwóch nastolatków na jeziorze w Wąsoszu. Przeczesywali je metr po metrze.
Poszukiwania 15-letniego Huberta i 16-letniego Filipa, mieszkańców gminy Szubin, trwały wczoraj przez cały dzień. Chłopcy, wraz z 17-letnim Mikołajem, korzystając z pięknej aury, wypożyczyli rower wodny (regulamin zezwala na to osobom od 14. roku życia), dostali kapoki i wypłynęli na jezioro.
Dwa dni poszukiwań
- Wstępnie ustaliliśmy, że gdy nastolatkowie byli około 500 metrów od brzegu, 15-latek postanowił się ochłodzić, wskoczył do wody i dostał drgawek - mówi mł. asp. Justyna Andrzejewska z Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią. - Na pomoc ruszył mu 17-latek. Nie odnalazł jednak kolegi. Kiedy się wynurzył, zobaczył, że na rowerze nie ma też 16-latka. Natychmiast podniósł alarm. Do brzegu dopłynął z pomocą osoby pływającej na innym rowerze wodnym.
Przeczytaj dalszą część artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień