Tomasz Szymczyk

Szpital na peryferiach leczy już od 40 lat. Czeski serial pokochali też Polacy

W nakręconej po wielu latach kontynuacji „Szpitala na peryferiach” widzowie zobaczyli m.in. dalsze losy doktor Čenkovej i ordynatora Blažeja Fot. fot. ARC W nakręconej po wielu latach kontynuacji „Szpitala na peryferiach” widzowie zobaczyli m.in. dalsze losy doktor Čenkovej i ordynatora Blažeja
Tomasz Szymczyk

Ten serial, nakręcony za naszą południową granicą, oglądała kiedyś cała Polska. Mija czterdzieści lat od pierwszej emisji przez czechosłowacką telewizję „Szpitala na peryferiach”.

Pierwsze skojarzenia z czeskim filmem to dla jednych Miloš For­man, Jiří Menzel czy Zdeněk Svěrák, dla innych - seriale, które wciąż pamiętamy. Pierwsze skojarzenie to oczywiście „Szpital na peryferiach”. 5 listopada 1978 roku widzowie czechosłowackiej telewizji zobaczyli na ekranach swoich telewizorów, jak do fikcyjnego miasteczka Bor przyjeżdża autobusem młoda lekarka, Alžběta Čeňková, żeby podjąć pierwszą po studiach medycznych pracę.

Jak czeskie seriale i filmy powstawały przed dekadami? Jak są tworzone dziś? Ile zależy od popularności i widzów? W czym tkwi fenomen serialu „Szpital na peryferiach”? Dowiedz się z tego artykułu 

Pozostało jeszcze 91% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Szymczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.