Adam Lewandowski

Staw zapełniają wody z S-25, podtapiając okoliczne domy

W akcjach wypompowywania stawu w Trzyszczynie biorą udział strażacy OSP, głównie z Huty, bo mają wydajne pompy i Wtelna. W tym roku czterokrotnie. Ile Fot. archiwum "Gazety Pomorskiej" W akcjach wypompowywania stawu w Trzyszczynie biorą udział strażacy OSP, głównie z Huty, bo mają wydajne pompy i Wtelna. W tym roku czterokrotnie. Ile razy jeszcze w tym roku?
Adam Lewandowski

- Jak długo jeszcze strażacy OSP będą pompować wodę ze stawu w Tryszczynie do Brdy? Pytamy w Starostwie Powiatowym w Bydgoszczy.

Staw w centrum Tryszczyna przez lata był w fatalnym stanie. Służył mieszkańcom jako... wysypisko śmieci. Kiedy bagrowano go, wyciągano zalegające na dnie stare opony, sprzęt gospodarstwa domowego, śmieci, pnie wyciętych kiedyś drzew itp.

Staw był brudny, zaśmiecony, ale wtedy nie wylewał. Mieszkańcy okolicznych domów mogli spać spokojnie.

Teren wokół stawu miał zostać uporządkowany, miała tu rosnąć trawka, a teren zdobić  mała architektura, by staw stał się terenem rekreacyjnym...

Z roku na rok wody w stawie przybywało, wylewał podtapiając piwnice domów.

- Uważam - mówi Mariusz Stężewski, dyrektor Wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa Starostwie Powiatowym w Bydgoszczy - że GDDKiA bez nakazu powinna zlecić ekspertyzę, by wreszcie rozwiązać problem podtapiania terenów wokół stawu w Tryszczynie. 

Pozostało jeszcze 84% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Adam Lewandowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.