Sprawiedliwe sądy za 19 mln zł. Białostocki przykład też jest

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Marta Gawina

Sprawiedliwe sądy za 19 mln zł. Białostocki przykład też jest

Marta Gawina

Ogólnopolska kampania już ruszyła. Na pierwszy plan zostały wysunięte „grzechy” polskich sądów i potrzeba ich głębokiej reformy. A wszystko za publiczne 19 mln zł

Na stronie internetowej kampanii pod hasłem: Nadzwyczajna kasta można też znaleźć przykład z naszego miasta. To historia sędziego z Gdańska, który został skazany za jazdę po pijanemu.

- Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał jednak, że incydent nie jest wystarczającym powodem, by zakazać mu wykonywania zawodu. Został jedynie przeniesiony do innego okręgu. Zawieszony na czas trwania procesu sędzia nadal pobierał pensje - czytamy.

I właśnie takie historie zebrała w jednym miejscu Polska Fundacja Narodowa, która rozpoczęła ogólnopolską kampanię społeczną: Sprawiedliwe sądy. Ma ona nas przekonać, że głęboka reforma sądownictwa to konieczność. Oprócz specjalnej strony internetowej czy filmów w polskich miastach zaczynają też pojawiać się czarne billboardy z hasłem: „Niech zostanie tak jak było. Czy na pewno tego chcesz?”. Obok są krótkie historie nadużyć z sędziami lub sądami w roli głównej: Wiceprezes Sądu Rejonowego w Żyrardowie ukradł na stacji benzynowej 50 zł albo: Prawdopodobnie najdłuższe postępowanie sądowe w Polsce prowadzone jest od 17 marca 1977 roku przed Sądem Rejonowym.

Cała kampania została wyceniona na 19 mln zł. Co jest istotne, działalność Polskiej Fundacji Narodowej finansują spółki Skarbu Państwa.

- Całą tę kampanię można nazwać jednym wielkim skandalem. To wybieg rządu, żeby robić reklamę, propagandę własnych działań. Hasła, które pojawiają się, grają na ludzkich emocjach, ale też wprowadzają w błąd - uważa Dorota Zerbst, szefowa podlaskiego Komitetu Obrony Demokracji.

W podobnym tonie wypowiada się sejmowa opozycja.

- Wydawanie publicznych pieniędzy w taki sposób jest karygodne. Widać, że rządzący mają bardzo złych doradców, skoro idą w tym kierunku. Ten, kto podjął decyzję o tej kampanii powinien ponieść konsekwencję - uważa Mieczysław Baszko, podlaski poseł PSL.

Krok dalej poszła Nowoczesna. Sprawę już skierowała do prokuratury. - Te historie, które widzimy na billboardach często są nieprawdziwe. To kłamstwa PiS-u - podkreśla Krzysztof Truskolaski, poseł Nowoczesnej. Jego zdaniem ta kampania społeczna ma niewiele wspólnego z tzw. wolnymi sądami. - To kampania marketingowa Prawa i Sprawiedliwości. To nadużycie władzy. Dlatego Nowoczesna złożyła wniosek do prokuratury w tej sprawie, wniosek do NIK-u oraz wniosek o udostępnienie informacji publicznej dlaczego z pieniędzy wszystkich Polaków, finansowana jest propagandowa kampania PiS - podkreśla poseł Truskolaski.

- To nie jest nasza kampania, tylko fundacji. Natomiast jest potrzebna, bo ludzie muszą wiedzieć, jaka jest rzeczywistość i prawda. Ludzie powinni zrozumieć istotę problemu, to, że reforma sądów jest niezbędna - odpowiada na te zarzuty podlaska posłanka PiS Bernadeta Krynicka.

Przy okazji odnosi się do 19 mln zł. - Dla mnie i dla pani to jest dużo. W skali kraju i tego, co ma przynieść, to już nie jest dużo. Wszystko zależy od podejścia do sprawy - komentuje posłanka PiS.

Swoje podejście do sprawy pokazała już opozycja. Platforma Obywatelska przygotowała własne spoty, w których przypomina, że za 19 mln zł to 3,8 mln zł szkolnych obiadów.

Billboard za billboard - taką kampanię w sieci chce prowadzić z kolei Nowoczesna. Potrzebuje na ten cel 150 tys. zł. Zbiórka pieniędzy trwa.

- My nie dostajemy milionów złotych z budżetu państwa tak jak inne partie. Na działalność partyjną zbieramy pieniądze wśród naszych sympatyków. I ci, którzy chcą, mogą nas wesprzeć. Chcemy pokazać, jak szkodliwa jest działalność PiS - przypomina poseł Krzysztof Truskolaski.

Marta Gawina

Białostoczanka i dziennikarka z kilkunastoletnim stażem, którą świat ciągle potrafi zadziwić. Także świat polityki, który na co dzień przybliżam naszym Czytelnikom. Ustalam kto, z kim, dlaczego i co z tego mamy. "Buduję" też drogi, pilnuję komunikacji . Choć łopat nie wbijam, staram się być na bieżąco z najważniejszymi inwestycjami w Białymstoku i województwie podlaskim. Tak, tak czekamy na S19...

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.