Nikt tu z widłami za gejami nie goni. O co ta afera? - pytają w gminie Tuszów Narodowy pod Mielcem. To "strefa wolna od LGBT"

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Łokaj
Andrzej Plęs

Nikt tu z widłami za gejami nie goni. O co ta afera? - pytają w gminie Tuszów Narodowy pod Mielcem. To "strefa wolna od LGBT"

Andrzej Plęs

„Strefa wolna od LGBT” - zawisło w czterech językach na przydrożnym znaku. Tuż pod tablicą informującą kierowców, że właśnie wjeżdżają do Tuszowa Narodowego koło Mielca, czyli pierwszej podkarpackiej gminy i jednej z pierwszych w Polsce, które uchwaliły „deklarację LGBT”.

Zawisło i szybko znikło. Złe języki powtarzały, że władze gminne, dumne ze swojej deklaracji, same zawiesiły:„LGB - free zone” i „Zone sans LGBT” i jeszcze po rosyjsku to samo, ale władze gminne się wypierają. Choć ani słowa ze swojej deklaracji nie żałują, pomimo presji w internecie, krytycznych informacji w mediach i listu Rzecznika Praw Obywatelskich, który treść i formę deklaracji również skrytykował. Nie, nikt z widłami gejów tu gonić nie będzie, niech sobie żyją, jak chcą, tu mieszkańcy przeciwko ideologii są, ale nie przeciwko ludziom.

Przestrzeń publiczna Tuszowa Narodowego, stolicy gminy, pełna jest religijnych symboli. Obok starych, ale zadbanych kapliczek maryjnych są i nowe dowody przywiązania do wiary i tradycji. Odlane z brązu popiersie Jana Pawła II spogląda z cokołu na budynek szkoły, bo też pod szkołą zostało umieszczone. Na ogrodzeniu „orlika” wisi duży baner, na którym Papież - Polak przytula bliźniego swego, a wszystkich nawołuje do miłosierdzia i miłości wobec tegoż bliźniego. I wszystkich innych bliźnich. O miłości do gejów baner nie wspomina.

Ogromny plakat przedwyborczy Andrzeja Dudy zajmuje niemal całą ścianę pobliskiego prywatnego domku, a dwie biało-czerwone flagi po jego bokach podkreślają wagę postaci. I chyba nieprędko znikną.

W Tuszowie ponad 80 proc. wyborców głosowało na Andrzeja Dudę, reszta na Rafała Trzaskowskiego. I - można powiedzieć - wielkość tej reszty była dla tutejszych wyborców szokiem. Bo przecież to głównie on winien, że naród musi teraz opędzać się od Marszów Równości, bo podpisał „Warszawską deklarację LGBT”. A wójt „w cuglach” wygrywa wybory nie tylko dlatego, że to dobry gospodarz, ale i dlatego, że przykładem żarliwej wiary świeci. I niektórych bezbożnych to światło w oczy razi. I te tablice na szkołach też.

Pedagogika Dekalogu

Polska liberalna doznała wstrząsu, kiedy w czerwcu 2018 roku, z woli wójta Andrzeja Głaza, na frontowych ścianach wszystkich pięciu szkół w gminie Tuszów Narodowy zawisły marmurowe tablice z Dekalogiem. Mieszkańcy gminy dowiedzieli się o tym z mediów, ale nie protestowali. Tym bardziej że - jak zapewniał wójt - za zgodą gospodarza szkół to się stało i za zgodą gminnych radnych.

- Bardzo mi zależy nie tylko na dobrym kształceniu młodych ludzi, ale również na kształtowaniu ich charakterów, a tego bez Pana Boga osiągnąć się nie da - wyjaśnił powody swojej inicjatywy wójt Głaz, choć tak gwałtownej reakcji na swój gest się nie spodziewał.

W czerwcu 2018 roku, z woli wójta Andrzeja Głaza, na frontowych ścianach wszystkich pięciu szkół w gminie Tuszów Narodowy zawisły marmurowe tablice z
Krzysztof Łokaj Przestrzeń publiczna Tuszowa Narodowego, stolicy gminy, pełna jest religijnych symboli. Odlane z brązu popiersie Jana Pawła II spogląda z cokołu na budynek szkoły

Bo tak jawną deklarację religijną na ścianach publicznych przecież szkół oprotestowała Fundacja „Wolność od Religii”, na co wójt odpierał jej na piśmie:

„Dla tych, którzy odnoszą się z szatańską nienawiścią do Przykazań Bożych, nie powinno być miejsca na polskiej ziemi”.

I zażądał od Fundacji, by ujawniła pochodzenie etniczne i narodowość założycieli i donatorów tejże Fundacji.

Na to - z kolei - zareagował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, bo zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przez wójta przestępstw znieważenia grupy osób z powodu ich bezwyznaniowości oraz naruszył przepisy Konstytucji i RODO, dotyczące danych osobowych o pochodzeniu rasowym lub etnicznym. Protesty Fundacji i Ośrodka ustały, a tablice na ścianach szkół zostały uczniom - pro memoria.

O świecie opętanym przez szatana i o tym, co mieszkańcy sądzą o polityce gminnych władz, przeczytasz w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 65% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Andrzej Plęs

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.