NIK wzięła pod lupę orliki w regionie. Zobacz, gdzie wykryto nieprawidłowości

Bydgoskie orliki przeżywają oblężenie. Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę trzy takie boiska w województwie kujawsko-pomorskim. Nieprawidłowości wykryto, m.in. w Dobrczu i Nowej Wsi Wielkiej.

Popularność orlików nie słabnie. W Bydgoszczy jest ich 23. - To wciąż mało - mówi pan Jacek z Miedzynia. - W tygodniu popołudniami nie ma szans, aby pograć tam z dzieckiem w piłkę nożną. Wszystko zajęte.

Orliki pod okiem NIK

Tymczasem NIK przeprowadziła kontrolę obiektów wybudowanych w ramach programu „Moje Boisko - Orlik 2012”. W powiecie bydgoskim pod lupę wzięto gminę Dobrcz i Nową Wieś Wielką.

- W gminie Dobrcz mieliśmy zastrzeżenia do barier architektonicznych, które uniemożliwiały osobom niepełnosprawnym korzystanie z szatni i sanitariatów - mówi Oliwia Bar, wicedyrektor Delegatury NIK w Bydgoszczy. - Niezbędny remont przeprowadzono jeszcze w trakcie kontroli. Ponadto dla wszystkich skontrolowanych zapleczy orlików wymagane książki obiektu założono ze zwłoką. Przykładowo w gminie Dobrcz wyniosła ona 7 lat, a w gminie Nowa Wieś Wielka - 4 lata. Na orlikach nie przeprowadzano też obowiązkowych kontroli okresowych. Skierowaliśmy dwa zawiadomienia do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Zawiadomiliśmy też prokuraturę o bezumownym odprowadzeniu w latach 2013-2015 ścieków z orlika w gminie Dobrcz.

Są też dobre wiadomości. - Stan techniczny i estetyczny boisk był dobry - mówi Oliwia Bar. - Kompleksy sportowe wykorzystywano zgodnie z ich przeznaczeniem. Boiska były ogólnodostępne i bezpłatne. Zatrudniano tam wykwalifikowanych animatorów, a gminy dobrze planowały i wydatkowały środki finansowe na bieżące utrzymanie orlików.