Niewiele osób ubezpiecza nagrobki bliskich, tymczasem w razie szkody takie rozwiązanie bywa pomocne
Zniszczona płyta lub inna część nagrobka - do takich zdarzeń dochodzi czasem na bydgoskich cmentarzach przy okazji pochówku w sąsiedztwie.
Pani Danuta ma grób rodzinny na jednym z bydgoskich cmentarzy parafialnych.
- Kiedy poszłam tam, dosłownie struchlałam - nie kryje zdenerwowania nasza Czytelniczka. - Na płycie grobu moich krewnych leżał rozebrany nagrobek, bo tuż obok był pochówek. Natychmiast interweniowałam u zarządcy cmentarza i zażądałam usunięcia tych części z grobu moich bliskich. Niestety, trochę to trwało, zanim zrobiono porządek. I wtedy okazało się, że pod wpływem tego ciężaru pękła „moja” płyta nagrobna. Tracę już nerwy, bo nie mogę doprosić się naprawy szkody. Rozmowy z zarządcą nekropolii i parafią nic nie dają. Co z tego, że płyta była z lastriko, skoro jej stan nie budził wcześniej zastrzeżeń.
Kto w takiej sytuacji powinien ponieść odpowiedzialność za zniszczenie płyty nagrobnej?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień