Najbardziej deficytowy "towar" służby zdrowia: lekarze specjaliści

Czytaj dalej
Fot. 123 rf
Dariusz Chajewski

Najbardziej deficytowy "towar" służby zdrowia: lekarze specjaliści

Dariusz Chajewski

Statystycznie rzecz biorąc, Lubuskie znajduje się na szarym końcu pod względem liczby lekarzy na 10 tysięcy mieszkańców. Z medykami specjalistami jest jeszcze gorzej. I winny jest... system.

Pan Andrzej był zapisany na wizytę u urologa na połowę listopada. Gdy zadzwoniła pani z rejestracji, ucieszył się: wielki świat, chcą potwierdzić, że stawi się na badanie. W końcu na wizytę czekał kilka miesięcy. Tymczasem miła pani poinformowała go, że został „przesunięty” na czerwiec. Skończyły się pieniążki. Chyba że zdecyduje się na spotkanie prywatne.

– Czytam teraz wszędzie o tej prostacie, z sikaniem u mnie różnie, chciałem, aby ktoś mi zrobił przegląd techniczny – mówi zielonogórzanin. – I nie wiem, czy to dlatego, że mam 80 lat, ktoś postawił na mnie krzyżyk? A tak na marginesie. Jak to jest, że gdy mówimy o przyjęciach na NFZ, to lekarzy jest za mało, a gdy decydujemy się zapłacić, możemy wybierać i przebierać?

Aż serce boli

Siadamy w kolejce do kardiologa.
– Niech pani zobaczy, w dziesięć minut ją obrobił – mówi zażywna kobieta około sześćdziesiątki. – Nie wiem, ale w tym czasie to można sprawdzić, jaki ma kolor oczu, a nie zbadać serce.
– Pewnie, tutaj taśma odchodzi – kiwa głową jej rówieśniczka z krzesełka obok. – Niech pani zobaczy, ilu ludzi tu siedzi. Który pani ma numerek? Ja mam dwunasty.
– Ale gdybyśmy poszły prywatnie...
– Ja byłem niedawno u dermatologa – dodaje mężczyzna w średnim wieku. – Dziwne znamię mi się pojawiło na ramieniu. Ledwie rzucił okiem. A kolega opowiadał, że jak z tym samym problemem poszedł prywatnie, to obejrzał mu wszystkie pieprzyki...
– Doktory nie są nawet złe. To NFZ tak dzieli pieniądze – rzuca pierwsza kobieta.

Czytaj więcej w weekendowym Magazynie Gazety Lubuskie z 4-5 grudnia oraz w naszym serwisie plus.gazetalubuska.pl

Przeczytaj też: Antybiotyk nie jest lekiem na wszystko

Dariusz Chajewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.