Artur Szczepański

Mistrzowie świata z Tajlandii [MOJE TRZY PO TRZY Z PLUSEM] Felieton Artura Szczepańskiego

Mistrzowie świata z Tajlandii [MOJE TRZY PO TRZY Z PLUSEM] Felieton Artura Szczepańskiego
Artur Szczepański

Finał mundialu przed nami, a ja już dziś chciałbym ogłosić, że mistrzami świata w piłce nożnej są, na szczęście nie tylko dla mnie, Dzikie Dziki wraz ze swoim trenerem oraz wszystkimi, którzy wydobyli ich z niewyobrażalnej wręcz matni.

Nie tylko dlatego, iż wielokrotnie byłem w Tajlandii, z zapartym tchem śledziłem akcję wydostania z jaskini kilkunastoletnich chłopców, którzy cudem przeżyli pod ziemią prawie dziesięć dni, zanim trafiono na ich ślad. Wygłodniali, przestraszeni w koszulkach znanych europejskich klubów, kupionych, z pominięciem reguł globalnego rynku, po dolarze za sztukę, a uszytych zapewne przez ich rodaków, pracujących za parę groszy dziennie w ciemnych warsztatach i piwnicach w którymś z większych miast byłego Syjamu.

Pozostało jeszcze 70% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Artur Szczepański

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.