Martwe foki nad Bałtykiem. Detektywi wskazali, kto mógł zabić zwierzęta. Prokuratorskie śledztwo nadal trwa
Detektywi twierdzą, że za ujawnionymi uśmierceniami fok stoi załoga jednego kutra, która działała na zlecenie jego właścicieli. Prokuratura studzi emocje, nikomu nie przedstawiła zarzutów. A ekolodzy obawiają się, że już nie przedstawi.
Firma detektywistyczna, która zajęła się sprawą martwych fok, przekazała swoje ustalenia Prokuraturze Rejonowej w Gdyni.
- Mamy informacje na temat konkretnego kutra, jego właścicieli i konkretnej załogi. Ustalenia są jednoznaczne. Nazwiska podaliśmy prokuraturze „na talerzu” - mówi pracownik biura detektywistycznego Lampart.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień