Ludzie w Wieszczynie boją się komercyjnej turystyki. Zrobią wszystko, żeby nie wpuścić jej do wsi

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann

Ludzie w Wieszczynie boją się komercyjnej turystyki. Zrobią wszystko, żeby nie wpuścić jej do wsi

Krzysztof Strauchmann

Sąsiedztwo zawsze bywało źródłem konfliktów, o czym świadczy choćby wierszyk „Paweł i Gaweł”. Bliskie sąsiedztwo rodzinnych domów i ośrodków wypoczynkowych budzi jeszcze większe emocje.

Wieszczyna nawet nie jest wioską. To przysiółek liczący 45 mieszkańców. Cicha, spokojna, zielona osada w gminie Prudnik, z pięknym widokiem na Góry Opawskie. Po sąsiedzku leży park krajobrazowy i obszar Natura 2000. I właśnie dlatego jest Wieszczyna atrakcyjnym miejscem do mieszkania, a ostatnio także do wypoczynku.

Turystyka w osadzie była od dawna. Przez wiele lat po wojnie na końcu wioski, pod czeską granicą działało dziecięce prewentorium. 20 lat temu urząd marszałkowski zlikwidował prewentorium, a budynek tanio odsprzedał gminie Prudnik. Poprzedni burmistrz Franciszek Fejdych zdobył dofinansowanie na remont i wyposażenie, urządził w obiekcie przytulne schronisko młodzieżowe. Całość prac kosztowała 3,6 miliona złotych. Ponieważ jednak do schroniska stale trzeba było dokładać pieniądze, bo frekwencja jest niska, nowy burmistrz Grzegorz Zawiślak postanowił wystawić budynek na sprzedaż. Już dwukrotnie nie udało się urzędowi znaleźć nabywcy obiektu za 2,5 miliona ceny wywoławczej. Jednak ani samo miejsce – odosobnione, na końcu osady, ani też rodzaj turystyki - nie budziły dotychczas zastrzeżeń miejscowych. Do schroniska trafiają zresztą głównie spokojni turyści indywidualni, albo grupy młodzieżowe z opiekunem.

W 2017 roku gmina Prudnik przejęła po zmarłym mieszkańcu 36-arową działkę w centrum Wieszczyny. Wtedy była to łąka pod lasem, w mapach wpisana jako pastwisko, blisko sąsiadująca z dwoma domami jednorodzinnymi. Działkę szybko wystawiono na sprzedaż i trafiła w ręce prywatne. Nowi właściciele postanowili zbudować na niej hotel i wystąpili do burmistrza o ustalenie warunków zabudowy dla takiej inwestycji. Początkowo miał to być hotel na 60 osób z jaccuzi, SPA, sauną, częścią konferencyjną –szkoleniową, restauracją i krytym basenem. Potem wniosek został nieco zmodyfikowany. W sierpniu 2019 roku burmistrz wydał decyzję ustalającą warunki zabudowy dla hotelu z gastronomią oraz częścią szkoleniową i rekreacyjno – sportową dla maksymalnie 70 osób (do 35 apartamentów) i parkingiem. W ramach części rekreacyjnej inwestor planował korty squasha, wiatę grillową oraz basen. Frontowa elewacja mogła mieć do 32 metrów szerokości i dwie kondygnacje naziemne. W decyzji lokalizacyjnej uznano, że inwestycja nie będzie znacząco oddziaływać na środowisko.

Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Krzysztof Strauchmann

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.