
Ludzi Solidarności z Kielc, którzy byli represjonowani podczas stanu wojennego, zapytaliśmy o to, jaki wpływ miały na nich wydarzenia z grudnia 1981 roku.
Danuta Papaj: Kiedy wybuchł stan wojenny, miałam 21 lat. Represje stosowane wobec mnie były bardzo poważne, ale najbardziej bałam się o swojego tatę, który był w zarządzie Solidarności. Pamiętam, jak przyszli po niego około godziny 23. Do drzwi zastukało trzech takich „ciemnych” panów, tylko jeden był w mundurze.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień