
Plan był taki, aby zdobyć Kazbek w dobrą pogodę. Jak wskazują zdjęcia, powiódł się - mówi słupszczanin Paweł Brzyski, który razem z koleżanką Małgorzatą z Lęborka osiągnął ten cel w sierpniu bieżącego roku.
O swoich wrażeniach w minioną sobotę opowiadał podczas prezentacji w Lądowisku Kultury w Redzikowie. Słuchało go blisko 40 osób, w tym spora grupa podobnych do niego poszukiwaczy wrażeń, którzy także zdobywają górskie szczyty albo uczestniczą w dalszych lub bliższych wyprawach w świat.
Jak się okazało, wyprawa na Kazbek, jeden z najwyższych szczytów Kaukazu (5047 metrów nad poziomem morza), Brzyskiemu i jego koleżance, która nie chciała wystąpić publicznie, zajęła w sumie 7 dni, choć słupszczanin przygotowywał się do niej dwa lata. Nie ryzykowali. Trafili na okno pogodowe, które pozwoliło im spokojnie wejść na górę.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień