Ksiądz zburzył kościół na Morasku. Prokuratura kolejny raz umorzyła postępowanie, a proboszcz uniknął mandatu

Czytaj dalej
Fot. Lukasz Gdak
Błażej Dąbkowski

Ksiądz zburzył kościół na Morasku. Prokuratura kolejny raz umorzyła postępowanie, a proboszcz uniknął mandatu

Błażej Dąbkowski

Poznańska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie wyburzenia kościoła św. Trójcy na Morasku. Proboszczowi tamtejszej parafii do dziś nie udało się także wręczyć mandatu za naruszenie przepisów prawa budowlanego.

W sierpniu 2017 r. buldożery zburzyły kościół Świętej Trójcy znajdujący się przy ul. Franciszka Jaśkowiaka w Poznaniu. Świątynia została wzniesiona w latach 30. XX w. z datków mieszkańców. W momencie, kiedy mało brakowało, by kościół został wpisany do rejestru zabytków, ks. Tomasz Kulka, proboszcz parafii w Chojnicy-Morasku, podjął decyzję o wyburzeniu obiektu.

Poznańska kuria oraz proboszcz stali na stanowisku, że obiekt był samowolą budowlaną, z kolei urzędnicy udowadniali, iż rozbiórka była nielegalna, bowiem w tej sprawie zgody nie wydał Wydział Architektury i Urbanistyki UM, o takich zamiarach nie wiedział również Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

Czytaj też: Poznań: Sprawa zburzonego kościoła na Morasku wróciła do prokuratury

W styczniu 2018 r., po zawiadomieniu złożonym przez Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków, sprawą wyburzenia zajęła się Prokuratura Rejonowa Poznań - Stare Miasto. Po roku ją umorzono, ale wrócono do niej po zażaleniu złożonym przez BMKZ. Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku prokuratura informowała, że postępowanie na wniosek sądu wznowiono, zlecając opinię biegłych. Jak się dowiedzieliśmy, sprawa jednak została kolejny raz umorzona.

– Z uwagi na brak znamion czynu zabronionego

– wyjaśnia Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu.

Przypomnijmy, że pracownicy PINB wielokrotnie próbowali wręczyć proboszczowi mandat w wysokości 500 zł za naruszenie przepisów prawa budowlanego. Pełnomocnicy księdza najpierw odwołali się do wojewody, a kiedy to nie pomogło, skierowali sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który skargę oddalił.

– Niestety pełnomocnicy przedłużali sprawę w nieskończoność i termin wręczenia mandatu się przedawnił – mówi Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Błażej Dąbkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.