
Dworzec w Murckach zniknął. Wyburzanie budynku, pokrytego czerwoną cegłą, zajęło kilka tygodni. Przypomnijmy, że PKP nie miało pomysłu na piękny, ale zniszczony, budynek. Nie pomogła też akcja mieszkańców, którzy zbierali podpisy pod apelem, aby dworzec ocalić.
Dworzec kolejowy w Murckach powstał w 1870 roku. - Przy jednej z pierwszych linii kolejowych w tej części Górnego Śląska, to dzięki niemu rozwinął się przemysł w Murckach - przypominali mieszkańcy dzielnicy, którzy zbierali podpisy w jego obronie.
Warto też pamiętać, że to jeden z najstarszych dworców na terenie Katowic. I że to właśnie w jego wnętrzach kręcono zdjęcia do filmu „Angelus” Lecha Majewskiego.
Jednak urokliwy, pokryty cegłą czerwony budynek od dłuższego czasu nie pełnił już swoich funkcji, bo od wielu lat w Murckach nie zatrzymywały się żadne pociągi. W efekcie nieremontowany, zapomniany dworzec zaczął popadać w ruinę. Niszczały zwłaszcza pomieszczenia na parterze, natomiast na piętrze urządzono mieszkanie. Dzieła zniszczenia dopełnił nie czas, a pożar, który wybuchł w mieszkaniu na piętrze w czerwcu 2016 roku. Ogień strawił konstrukcję poddasza i dachu.
Budynek został wyłączony z użytkowania. I taki pozostał aż do 2018 roku. Aby znów otrzymał pozwolenie na użytkowanie, konieczna była generalna przebudowa i odbudowa. Spółka kolejowa, która jest właścicielem budynku, nie zdecydowała się na remont, wręcz przeciwnie: przeznaczyła dworzec do likwidacji. Jednocześnie przedstawiciele PKP zapowiadali, że nieruchomość mogą odsprzedać.
Na taki scenariusz liczyli mieszkańcy Murcek, którzy temat nagłaśniali. Mieli nadzieję, że - wzorem dworca w Piotrowicach - również przeznaczonego do wyburzenia, ten murckowski uda się uratować. W Piotrowicach w wyremontowanym budynku dworca powstał - i działa do dziś - prywatny Teatr Żelazny.
Niestety, chętnych na zakup dworca w Murckach nie było, przejęciem nieruchomości nie było też zainteresowane miasto. I tak w kwietniu tego roku PKP otrzymało decyzję wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego zezwalającą na rozbiórkę budynku. Roboty ruszyły we wrześniu i właściwie już się zakończyły. Po dworcu w Murckach nie został już żaden ślad.
Co - jeśli w ogóle coś - powstanie w jego miejscu? - Decyzje dotyczące zagospodarowania tego terenu jeszcze nie zapadły - odpowiada Aleksandra Grzelak z biura prasowego PKP.