Już za chwilę zagramy tutaj w piłę!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Już za chwilę zagramy tutaj w piłę!

Tomasz Rusek

Miasto zbuduje trzy boiska: na Zawarciu, w centrum i na Staszica. Powstaną przy szkołach, ale mają służyć wszystkim mieszkańcom

Dziś boisko przy Zespole Szkół Elektrycznych między ul. Dąbrowskiego a Drzymały w Gorzowie to... żadne boisko. Asfaltowy, nierówny plac. Który bardziej przypomina opuszczony parking. - Tu będzie boisko z poliuretanu? Poważnie? Bardzo dobry pomysł. W centrum brakuje takiego miejsca. Sam chętnie zabiorę tutaj syna, by pokopać piłkę. Bo teraz to za bardzo nie ma gdzie - mówi spotkany nieopodal Robert Porybski (wychodzi z pobliskiego biura obsługi MZK). I dalej za bardzo nie będzie: przy Elektryku ma być boisko do siatki, piłki ręcznej i kosza. Będzie miało 22 m na 27,5 m.
- No to pogramy w kosza! - szybko prostuje pan Robert.

Od 146 do 350

Kolejne powstanie na Zawarciu, przy ul. Towarowej, koło szkoły nr 10. Projekt mówi o powierzchni 22 m na 33 m. Tu też będzie można pograć w ręczną, kosza i siatkówkę.

Co ciekawe, ta szkoła już wywalczyła sobie miejsce do gier - boisko zbudowano tu w 2015 r. Ale teraz będzie kolejne. Uwaga: ze sztucznej trawy! - Bardzo się cieszymy. Na pewno będzie miało powodzenie. Urządzimy je w miejscu obecnej siłowni. A siłownię przeniesiemy nieco na bok - wyjaśnia kierowniczka gospodarcza szkoły Małgorzata Możejko.

Trzecie boisko - z poliuretanu, jak w centrum - zostanie zbudowane przy Zespole Kształcenia Specjalnego nr 1 na ul. Dunikowskiego. Będzie najmniejsze (13 na 18 m). Zmieści się tu pole do gry w piłkę ręczną i koszykówkę.
Koszty? Na pierwsze jest 300 tys. zł, na drugie 350 tys. zł, a na trzecie 146 tys. zł.

Taki jest warunek

I teraz wiadomość najlepsza: budowane zaraz boiska będą co prawda przy szkołach, jednak warunkiem miasta, które wykłada pieniądze, jest, by każdy mieszkaniec - poza godzinami nauki - miał możliwość z nich korzystać.
Czyli popołudniami będziemy mogli tam pograć w kosza, ręczną czy w siatkówkę. Albo w nogę - tyle że nie będzie wymiarowo.
Ale za to bez żadnych opłat i w lepszych warunkach, niż dziś. No i trzeba uczciwie przyznać, że przez lata boisk w mieście naprawdę przybyło.

Sławomir Bednarczyk, który prowadzi klub piłkarki Progres, bardzo się cieszy z boisk. - Nie ważne, w co ludzie będą na nich grać. Ważne, że będą mogli wyjść z domu, pobiegać z synem czy córką, a może z kolegami? Z boisk często korzystają stateczni panowie, głowy rodzin, którzy tak starają się trzymać kondycję. Im więcej porządnych miejsc do rekreacji, tym więcej aktywnych ludzi. Dlatego tak mnie cieszy informacja o trzech nowych boiskach!

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.