Jak Michał w Brukseli region chwalił

Czytaj dalej
Fot. Profil Facebookowy prof. Rosatiego
Natalia Dyjas

Jak Michał w Brukseli region chwalił

Natalia Dyjas

O promocji Lubuskiego w Parlamencie Europejskim rozmawiamy z zielonogórzaninem Michałem Kutrowskim, uczestnikiem stażu w Brukseli

Jak udało Ci się trafić do Parlamentu Europejskiego?
Dostałem się na staż u prof. Dariusza Rosatiego w jego biurze poselskim w Brukseli. Co jakiś czas odbywa się tam rekrutacja. Postanowiłem się zgłosić. Miałem dwujęzyczną rozmowę kwalifikacyjną. W jej trakcie sprawdzano moją znajomość języka angielskiego, orientację w bieżących kwestiach związanych z Unią Europejską i jej polityką oraz pytano mnie o moje oczekiwania względem stażu…

Jak długo byłeś w Brukseli?
Dwa miesiące – braliśmy udział w spotkaniach parlamentarnych, grup roboczych, politycznych. Jeśli chodzi o staż u profesora Rosatiego, byłem jedynym uczestnikiem z Polski.

Jakie było Twoje główne zadanie ?
Razem z profesorem, jego doradcami i we współpracy z urzędem marszałkowskim organizowaliśmy wydarzenie promujące woj. lubuskie. Zajmowałem się organizacją imprezy: logistycznie czy koordynując wystawców. Wszy¬stko odbywało się pod hasłem: „Lubuskie – zielona kraina nowoczesnych technologii”.

Jak wyglądało to wydarzenie?
Prezentacja województwa była połączona z wystąpieniami kilku firm, które prowadzą innowacyjną działalność. O swej pracy opowiadała firma oświetleniowa czy przedsiębiorstwo produkujące nowoczesne rzutniki. Oprócz tego Lubuskie mogło się pochwalić lokalnymi produktami i naszymi winami....

Jak odbierano nas w parlamencie?
Pozytywnie! Na spotkaniu było wielu gości, w tym sporo posłów i trzech wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego, co świadczy o dużym zainteresowaniu naszym województwem. Większość Lubuskie już znała, bo prof. Rosati podejmował wcześniej działania promujące nasz region.

A z czego jesteśmy znani wśród parlamentarzystów?
Przede wszystkim chwalono nasze... wina. Parlamentarzyści wiedzieli też, że woj. lubuskie leży na ważnym szlaku komunikacyjnym, doceniono nasze rozwiązania drogowe. Jednak uczestnicy wydarzenia nie wiedzieli, że mamy aż tak dobrą kuchnię i nie mogli się nachwalić naszych regionalnych potraw.

Co według Ciebie jest naszą wizytówką?
Mamy duży potencjał, jeśli chodzi o kontakty z naszym zachodnim sąsiadem. Możemy się chwalić infrastrukturę drogową, która jest ciągle modernizowana, i lotniskiem, co prawda niewielkim, ale mogącym obsłużyć coraz więcej pasażerów. Wyróżniają nas też regionalne produkty, z których możemy być naprawdę dumni.

Natalia Dyjas

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.