Ile kosztują nieostrożne słowa? Radny przegrał z prezydentem
Prezydent Rafał Bruski wygrał przed Sądem Okręgowym sprawę o ochronę dóbr osobistych, którą wytoczył radnemu Bogdanowi Dzakanowskiemu.
Przypomnijmy: w lutym 2016 roku przed bydgoskim ratuszem odbyła się konferencja prasowa pod hasłem „Równi i równiejsi”. Radny Bogdan Dzakanowski zarzucił wtedy prezydentowi Rafałowi Bruskiemu, że po znajomości oraz z miejskich pieniędzy załatwił doprowadzenie wodociągu i utwardzenie drogi do domu przy ul. Saperów na Jachcicach byłego wiceprezydenta Bydgoszczy Łukasza Niedźwieckiego.
- Od mieszkańców dowiedziałem się, że doszło tam do nieprawidłowości. Zadałem publicznie pytanie panu prezydentowi na ten temat, ale nie otrzymałem odpowiedzi - wyjaśniał na łamach „Expressu” radny Dzakanowski.
Po konferencji „Równi i równiejsi” obóz prezydenta ogłosił, że słowa radnego są nieprawdziwe i znieważają Rafała Bruskiego. - Prezydent nie kazał utwardzać drogi do domu pana Łukasza Niedźwieckiego. Nie zajmuje się takimi sprawami - przekonywał wówczas Michał Sztybel, dyrektor Biura Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Prezydent nie kazał utwardzać drogi do domu pana Łukasza Niedźwieckiego. Nie zajmuje się takimi sprawami
Spór w sądzie
Włodarz miasta domagał się przeprosin. Nie doczekał się ich, więc jako osoba prywatna pozwał radnego do sądu. Twierdził, że Dzakanowski rozpowszechnia kłamliwe informacje i narusza jego dobra osobiste. Bogdan Dzakanowski nie zamierzał przepraszać, bo nie czuł się winny.
W dalszej części tekstu:
- Szczegóły orzeczenia sądu w sprawie, którą prezydent Bruski wytoczył radnemu Dzakanowskiemu.
- Wideo i zdjęcia z Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień