Hotel Dana dostał się w kolejne ręce

Czytaj dalej
Fot. C.Wachnik
Czesław Wachnik

Hotel Dana dostał się w kolejne ręce

Czesław Wachnik

Część hotelowa i restauracyjna ma przyjąć pierwszych gości jeszcze we wrześniu. Ale po wcześniejszym remoncie i głębokim modernizacji

Po ponad trzech latach niepewności, zielonogórska spółka OCX kupiła były hotel Dana, położony przy Wojska Polskiego, tuż za torami. Za budynek w przetargu spółka zapłaciła syndykowi około 13 mln zł. A przypomnijmy, ze od 2014 roku hotel stał pusty. Został uruchomiony w 2010 roku a inwestorem była spółka Euro Center. Niestety nie udźwignęła ona prowadzenia obiektu, który przejęła kancelaria z Wrocławia. Ta też nie dała rady i hotel szybko zamknięto. Niejako po drodze był jeszcze epizod z firmą hotelarską z Kołobrzegu, która wprawdzie wygrała przetarg, ale do finalizacji transakcji nie doszło. Mamy więc teraz nowy początek, należy życzyć, by był pomyślny.

Menedżer OCX Marek Robert powiedział nam, że w pierwszej kolejności nastąpi otwarcie kompleksu hotelowego i restauracji, zaplanowane na początek września. Obiekt ma teraz nową nazwę Grape Town Hotel, a pracę znajdzie tu nawet 40 osób.
- Chcemy aby hotel funkcjonował w harmonii z zielonogórskimi tradycjami, nazwa hotelu ma od razu nawiązywać do tego, co charakteryzuje i wyróżnia nasz region- podkreśla pan Marek. - Trwa remont obiektu. Chcemy ocieplić jego estetykę i znacznie podnieść komfort dla naszych gości - dodaje menedżer.

Wspólnie oglądamy pomieszczenia. Jest tu wiele do zrobienia - To wynik pracy syndyka, który kazał personelowi wyjść w krótkim czasie. Ale dzięki temu nic nie zginęło, wszystko pozostało na swoim miejscu - tłumaczy menager. Najgorzej jest w podziemiu, gdzie znajdował się jeden z basenów. Niestety w czasie ostatniej burzy woda zniszczyła ścianę i basen.
- W tej chwili koncentrujemy się na zmianach w kompleksie hotelowym - podkreśla pan Marek - Planujemy zmienić jego atmosferę hotelu, w tym kuchni i restauracji. Celem jest, by panował tu duch winny w połączeniu z atmosferą rodzinną. Dlatego już rozmawiamy z lokalnymi winnicami, by goście mogli degustować miejscowe wina. W restauracji będą dominowały potrawy śródziemnomorskie. Stawiamy na smak i jakość.

Pan Marek dodaje, że by tak się stało podpisano umowę z kucharzami, w tym z Łukaszem Przybyszem, którzy wcześniej pracowali w znanej z programu Magdy Gessler Vilii Toscania, wysoko przez panią Magdę ocenioną. - To kucharze z wielką pasją, która przekłada się na jakość tworzonych przez nich dań. Wierzę, że będzie to miła niespodzianka dla naszych gości - mówi pan Marek.
Z innych zmian. Pojawi się nowy bar i kawiarnia, natomiast na zewnątrz powstaną dwa tarasy z placami zabaw dla dzieci. Zmiany czekają też część hotelową. Obecnie hotel liczy 62 pokoje, a przybędzie kilka dodatkowo. - To pierwszy etap prac. Po jego zamknięciu przystąpimy do etapu drugiego - tłumaczy pan Marek.

Adrian Roszczyk, koordynator ds. promocji wyjaśnia, że celem drugiego etapu ma być uruchomienie całego kompleksu SPA oraz kręgielni. Ma to nastąpić około grudnia br. W planach są sale do ćwiczeń regeneracyjnych i fitness. Unowocześniona ma zostać też kręgielnia. - W przeciągu roku zamierzamy zainwestować nawet kilka milionów złotych. Chcemy, by zarówno nasi goście hotelowi jak też zielonogórzanie czuli się tu naprawdę dobrze. Chcemy aby Grape Town Hotel oferował najwyższy standard dla przybyłych nie tylko z różnych stron Polski i świata, ale również by z przyjemnością przyjeżdżali do nas mieszkańcy miasta i okolic. Hotel ma wiele do zaoferowania, dla jednych chwilę ciszy i odpoczynku przy pysznej kawie, a dla innych ruch, zabawę i odpoczynek w SPA - dodaje A.Roszczyk.

Czesław Wachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.