
Rafał K. wpadł do mieszkania Klaudii B., kajdankami przykuł jej dziadka do kanapy, brata skrępował, a ją samą - rozebraną do naga - pociął nożem. Potem napoił młodą kobietę koktajlem z psychotropów i piwa. Krzyczał, że ich pozabija. Horror rodziny trwał dwie godziny...
40-letni Rafał K., gwałciciel-recydywista, ma już postawione przez prokuraturę usiłowania zabójstwa Klaudii B. oraz pozbawienia wolności całej rodziny ze szczególnym udręczeniem. Grozi mu dożywocie.
Dramat w mieszkaniu przy ul. Gagarina rozegrał się 1 lutego 2018 r., o poranku. Śledczy zdecydowali się poinformować o nim dopiero po ośmiu miesiącach śledztwach, mając zebrany silny materiał dowodowy.
- Motywem działania 40-latka ma być niespełniona miłość. Nie tracimy jednak z pola widzenia tego, że to recydywista. Będzie poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej - mówi prokurator Bartosz Wieczorek, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód.
W maju 2017 r. opuścił więzienie, w którym 5 lat siedział za gwałt. Wcześniej kilkukrotnie karany był za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej. Po odsiadce zakochał się w Klaudii B., pracownicy klubu.
Co Rafał K. zrobił Klaudi B. i jej rodzinie? Co się działo podczas trgicznych chwil w mieszkaniu przy ul. Gagarina. Co mówi oskarżony i jaka jest jego kryminalna przeszłość? - o tym m.in. przeczytasz w dalszej części artykułu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień