pio

Fachowcy zdemontowali nie ten licznik prądu, który mieli. 42 rodziny zostały bez prądu

Lokatorzy z ul. Zakole musieli zapalać świeczki Fot. Nadesłane Lokatorzy z ul. Zakole musieli zapalać świeczki
pio

- Zmarł sąsiad. Mieszkanie zostało puste. Pracownicy energetyki mieli zdemontować tam licznik prądu, a zdjęli główny licznik. Wszyscy zostaliśmy bez światła - mówią mieszkańcy Łęgnowa.

Daleko od centrum Bydgoszczy, przy ul. Zakole, pod lasem na Łęgnowie, stoją baraki. Są w nich mieszkania komunalne i socjalne. Te drugie to o obniżonym standardzie.

- U nas w baraku mieszkają 42 rodziny - zaczynają lokatorzy. - Nasze miniosiedle to ponoć przedwojenne budynki. Wygód zero, za to zmartwień dużo. Walczyliśmy już z robakami, myszami i szczurami biegającymi po podłogach, wybijającą kanalizacją i z grzybem powstającym od wilgoci, rosnącym na ścianach.

Jak doszło do tej pomyłki? Czytaj w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
pio

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.