Deklaracja bydgoskich polityków PiS zmusza ich teraz do przyjęcia posady adwokata diabła

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Jarosław Reszka

Deklaracja bydgoskich polityków PiS zmusza ich teraz do przyjęcia posady adwokata diabła

Jarosław Reszka

Dwa tygodnie temu, po zabazgraniu drzwi wejściowych do biura poselskiego PiS w Nakle, pokrzywdzeni politycy zwołali konferencję prasową. Eurodeputowany Kosma Złotowski i poseł na Sejm RP Łukasz Schreiber przedstawili na niej deklarację mającą pomóc w usunięciu języka agresji z debaty publicznej.

Zachęcali do podpisywania się pod stwierdzeniami, że sygnatariusze deklaracji mają zachowywać wobec siebie szacunek, trzymać się prawdy, szanować życie prywatne polityków i zachowywać dystans wobec emocji politycznych.

Twórcy deklaracji zapewne nie spodziewali się, że tym samym nałożyli na siebie arcytrudne zobowiązanie moralne. Dobrowolnie dali się zakneblować na czas nadchodzącej kampanii wyborczej (wymsknie się im publicznie dosadne słowo, to zaraz ktoś naskoczy, że łamią własną deklarację).

Jak wyglądała deklaracja, bydgoskich polityków PiS - w Kronice bydgoskiej Jarosław Reszka ciekawie opisuje jak to się odbyło.

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Reszka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.