
Nawet 30 procent uczniów w wieku 15-19 lat regularnie pali elektroniczne papierosy, a 60 proc. polskich nastolatków próbowało ich co najmniej raz w życiu. Po e-papierosy sięgają też bydgoscy nastolatkowie.
Od 2011 roku aż 6-krotnie wzrosła liczba polskich uczniów, którzy sięgnęli po e-papierosa - informują MEN i Główny Inspektor Sanitarny. Co gorsza, badania porównawcze przeprowadzone w 2011 r. i w 2014 r. wśród uczniów w wieku 15-19 lat wskazały, że ponad połowa badanych (54,8 proc.) uważa, że e-papierosy są dużo bezpieczniejsze niż zwykłe papierosy! A to błąd.
Stąd minister edukacji i główny inspektor sanitarny wystosowali apel do uczniów, rodziców, dyrektorów szkół i nauczycieli, w którym przestrzegają przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z e-papierosami.
- Młodzież nie zdaje sobie sprawy, że elektroniczne papierosy tak samo jak tradycyjne papierosy uzależniają i wpływają negatywnie na zdrowie - czytamy w piśmie skierowanym do szkół. - E-papierosy postrzegane są jako mniej szkodliwe, dlatego młodym ludziom wydają się one atrakcyjne. Pozwalają one ukryć też młodzieży nawyk palenia.
Za przyzwoleniem rodziców
Po e-papierosy sięgają też bydgoscy uczniowie.
Z dalszej części artykułu dowiesz się:
- jak bydgoskie szkoły radzą sobie z palącymi uczniami
- jak działają e-papierosy
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień