Co przynosi szczęście sportowcom? Czy o wyniku może decydować kolor paznokci?

Czytaj dalej
Fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Tomasz Kuczyński

Co przynosi szczęście sportowcom? Czy o wyniku może decydować kolor paznokci?

Tomasz Kuczyński

Agata Passent kupiła sobie koszulkę Ruchu Chorzów i Niebiescy pokonali Jagiellonię 5:2. Dzwonek "Leona od kogutów" przynosi szczęście Górnikowi.

Pisaliśmy już o przesądach piłkarzy, m.in. o tym, że... baba w szatni przynosi pecha. Dziś pora na kibicowskie "czary", które mają przynosić szczęście ulubionym drużynom.

- Ktoś musi mnie zagadać, abym nie widział początku meczu. To tylko jeden z moich rytuałów. Muszą zostać wszystkie wykonane, żeby nasi wygrali - mówi Piotr z Katowic, zaprzyjaźniony kibic GieKSy.

Nam udało się dojść do tego, w jaki sposób Ruch Chorzów przerwał serię trzech porażek z rzędu i wygrał drugi mecz w sezonie, pokonując na Cichej Jagiellonią Białystok 5:2. Znana dziennikarka Agata Passent przed tym spotkaniem opublikowała na Facebooku swoje zdjęcie w koszulce Niebieskich i napisała: "Chłopaki, do boju, pobudka! Zainwestowałam w tę ładną koszulkę i oczekuję amortyzacji tej inwestycji. Będzie 2:0 dla Niebieskich, prawda?". Efekt był piorunujący! Następny komentarz pani Agaty brzmiał: "5:2 dla Ruchu. Nie będę nawet prała tej koszulki, podziałała". Dziś w meczu ze Śląskiem Wrocław okaże się, czy koszulka nadal ma moc.

Przy okazji spotkania z "Jagą" wyszedł na światło dzienne jeszcze jeden przesąd. Przed spotkaniem wręczono żonie Gerarda Cieślika statuetkę legendy Ruchu, natomiast Łukasz Surma otrzymał koszulkę z okazji 200. meczów w niebieskich barwach.

- W środowisku piłkarskim panuje przesąd, że gdy wręczane są przed meczem statuetki lub inne nagrody, to później jest źle. My przełamaliśmy ten przesąd - cieszył się trener Waldemar Fornalik.
Przygotowując ten tekst poznaliśmy też przyczynę pamiętnej porażki Ruchu z Jagiellonią 0:6 we wrześniu 2013 roku.

- Zawsze gdy jest mecz mam pomalowane paznokcie na niebiesko. Wtedy miałam czerwone - przyznaje z uśmiechem rzeczniczka prasowa klubu z Chorzowa Donata Chruściel. - Teraz zawsze już pamiętam o odpowiednim ich kolorze w dniu meczu. Jeśli chodzi o naszych kibiców, to nie brakuje takich, którzy przywiązują wagę do stałego miejsca na stadionie. Gdy kupują karnety, proszą o ten sam numer krzesełka.

Nikt głośno wtedy nie mówi, że chodzi o szczęśliwe miejsce, ale przecież każdy z nas jest lub bywa kibicem. Ja na przykład mecze w telewizji z udziałem ulubionych drużyn oglądam na fotelu. Czemu? To proste - kanapa przynosi pecha.

Najwierniejszym kibicem Górnika Zabrze jest Stanisław Sętkowski, zwany "Leonem od kogutów", bo zawsze wręcza po meczu najlepszemu piłkarzowi koguta. Jego nieodłącznym atrybutem przynoszącym szczęście zabrzanom jest dzwonek rozbrzmiewający gdy piłkarze wchodzą na boisko oraz po dobrych akcjach i bramkach dla Górnika.

Dzwonek, który teraz używa "Leon" nie jest pierwszym. Sętkowski pochodzi z Częstochowy, gdzie jako dziecko uczęszczał do szkoły podstawowej, a jako ministrant służył do mszy na Jasnej Górze. Jego dobry kolega został później księdzem.

- Kilkanaście lat temu zadzwonił do mnie, bo widział mnie w telewizji. Akurat była relacja z meczu Górnika, a ja dzwoniłem starym, malutkim dzwonkiem. Powiedział, że ma lepszy, większy i że chętnie mi go podaruje - tłumaczył Sętkowski cytowany na klubowej stronie Górnika w 2012 roku.

- Dzwonek, który został poświęcony u Paulinów na Jasnej Górze, jest przechowywany u mnie w biurze - mówi Jerzy Mucha, szef grupy medialnej Górnika. - Pan Stanisław używa go prawie 20 lat i nikt nie wyobraża sobie meczu naszej drużyny bez tego charakterystycznego dźwięku.

Dzwonek przeszkadzał jednak komentatorom stacji Canal+ podczas transmisji. Zamilkł nawet na pięć meczów, ale potem wszystko wróciło do normy i dlatego Górnik jest tak wysoko.

Tomasz Kuczyński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.