Były policjant skazany za zabójstwo żony. Poszlakowy proces dobiegł końca, ciała ofiary nie odnaleziono, obrona zapowiada apelację

Katarzyna Kapusta

Wczoraj zapadł wyrok w sprawie #byłego policjanta Marka G. Sąd uznał go za winnego zabójstwa żony. Obrona podtrzymuje, że ich klient jest niewinny i zapowiada apelację.

Sąd Okręgowy w Katowicach nie miał wątpliwości. Marek G. zabił swoją żonę, a następnie ukrył jej ciało. Mężczyzna został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Choć prokuratura domagała się 25 lat więzienia. - Istnieje nieprzerwany łańcuch poszlak, pozwalający uznać, że oskarżony popełnił zarzucane mu przestępstwo - wyjaśniał decyzję przewodniczący składu sędziowskiego, sędzia Józef Kapuściok. Jak uzasadniał, Marek G. cieszył się dobrą opinią, nie był karany, dlatego nie zasługuje na surowszą karę. Sędzia nie miał jednak wątpliwości co do tego, że zabił on żonę. Niestety, mimo trwającego sześć lat śledztwa, nie udało się znaleźć ciała kobiety. Ostatni raz Anna Garska widziana była żywa 7 lipca 2012 roku.

Marek G. był policjantem w Komendzie Miejskiej w Sosnowcu. Pracował w wydziale do walki z przestępczością gospodarczą. Został aresztowany trzy lata temu.

Sąd Okręgowy w Katowicach uznał, że zaplanował on zabójstwo żony - plan miał zrealizować, a następnie ukryć ciało kobiety. Powodem zabójstwa miał być trwający wiele miesięcy romans Marka G. z koleżanką z pracy (policjantka zerwała znajomość, gdy okazało się, że Marek G. jest na celowniku prokuratury). Sąd uznał ponadto, że Marek G. dokonywał bezprawnie sprawdzeń w bazie danych. Miał też zwrócić się do jednego ze świadków: „Jestem już wolny”.