Sławomir Bobbe

Bydgoszcz promowała się na targach turystycznych w Moskwie

Zwykle polska organizacja turystyczna potrafi zadbać o wysoki poziom stoisk na targach (na zdjęciu targi w Berlinie). W Moskwie było podobnie, ale bydgoski Fot. Andrzej Szkocki Zwykle polska organizacja turystyczna potrafi zadbać o wysoki poziom stoisk na targach (na zdjęciu targi w Berlinie). W Moskwie było podobnie, ale bydgoski element folderu nie należał do udanych.
Sławomir Bobbe

Most, opera i grand prix na żużlu to zdaniem Polskiej Organizacji Turystycznej największe atrakcje naszego miasta. Tego dowiedzieli się turyści.

W Moskwie odbyły się targi turystyczne. Z racji odbywających się w tym kraju mistrzostw świata w piłce nożnej, uczestnictwo w nich było wydarzeniem prestiżowym. Nic więc dziwnego, że nie zabrakło na nich Polskiej Organizacji Turystycznej, która promowała nasz kraj. I to na tyle dobrze, że POT otrzymała nagrodę „Best destination in Russia 2018”. Tyle, że Bydgoszcz na tych targach była prezentowana fatalnie, można wręcz powiedzieć, że była to antyreklama naszego miasta.

"Bydgoszcz - ciekawa i nowoczesna prowincja"

Jak folder POT zachęcał do odwiedzenia Bydgoszczy? Notka zatytułowana była „Bydgoszcz - ciekawa i nowoczesna prowincja”. W materiale, który opisywał miasta wojewódzkie przeczytać było można, że Bydgoszcz to „miasto, w którym przeszłość łączy się z nowoczesnością. W wodach przepływającej przez miasto Brdy odbijają się spichrze, zbudowane przed wiekami z drewna i cegły. Most z końca XIX wieku jest przykładem architektonicznej awangardy. Jego konstrukcja kratowa stała się symbolem miasta, tak jak Opera Nova, zbudowana w pierwszej dekadzie XXI wieku - teatr muzyczny z jednym z najbardziej różnorodnych repertuarów w Polsce.(...) W Bydgoszczy jest jedyne w Europie muzeum mydła i historii brudu. Najważniejszymi wydarzeniami w mieście są Festiwal Muzyczny i kongres muzykologiczny „Musica Antiqua Europae Orientalis”, a także prestiżowe zawody speedwaya „FIM Speedway Grand Prix” (tyle, że ostatnie GP odbyło się u nas w 2010 roku - red.).

Informacjami mającymi promować miasto zainteresowało się Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska, której sympatyk był na tych targach. SMB próbowało dociec, kto odpowiada za przygotowanie tak skandalicznej prezentacji. W tym celu SMB zwróciło się do POT o wyjaśnienia.

Oferta nie zachęca Rosjan i Ukraińców

- Nie jest to oferta zachęcająca do odwiedzin Bydgoszczy. Sytuację mógłby ratować kod QR umieszczony w katalogu, w który turysta może kliknąć i przeczytać więcej o naszym mieście. Dzięki temu mamy szansę go zachęcić do przyjazdu oraz wydania pieniędzy u nas. Szkoda tylko, że ten odnośnik nie działa, bo serwis nie posiada zakładki w języku rosyjskim! - zauważają działacze SMB. Co ciekawe, drugą stolicę regionu te techniczne problemy nie dotyczą.

- Nie, ten opis z pewnością nie został przygotowany przez nas - zapewnia Agnieszka Kowalkowska, dyrektor Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej. - Gdy ktoś zwraca się do nas o konsultację w sprawie materiału, który miałby promować region, nigdy nie odmawiamy. Teksty przygotowuję sama i na pewno od tej strony Bydgoszczy byśmy nie pokazywali. Dla nas priorytetem i jesteśmy tu zgodni z samorządem, są kwestie wodniackie, a więc na przykład „Ster na Bydgoszcz”, czy inicjatywa „Rzeka muzyki”. Istotny jest również szlak przemysłowy TH2O, z „Exploseum” na czele, który będzie promowany w tegorocznym „Paszporcie turystycznym”

Tyle, że POT może, ale wcale nie musi konsultować z K-POT swoich materiałów, bo to współpracujące, ale niezależne organizacje.

POT nie przyznała się w odpowiedzi skierowanej do SMB kto stał za materiałem. Zachęcała za to do tego, by SMB podzieliło się ciekawymi materiałami, informacjami i zdjęciami, które mogłyby posłużyć do promowania regionu.

- Słyszałam, że było zastrzeżenie dotyczące pokazywania akurat Muzeum Mydła i Historii Brudu. Ale nie ma się co dziwić, przecież to muzeum uzyskało certyfikat „najlepszy produkt turystyczny” od Polskiej Organizacji Turystycznej i to ono może pochwalić się największą odwiedzalnością w mieście spośród wszystkich placówek muzealnych - zauważa Agnieszka Kowalkowska.

Dyrektor K-POT podkreśla, że samorządy są bardzo wyczulone na to, co prezentowane jest w materiałach promujących ich miasto czy gminę. Uważaja, że ich teren powinien być lepiej promowany.

Sławomir Bobbe

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.