Bydgoscy ratownicy medyczni będą się uczyć jak radzić sobie z agresywnymi pacjentami
Ukruszony ząb, złamana ręka, ataki z użyciem broni - ratownicy medyczni coraz częściej doświadczają agresji ze strony pacjentów. W Bydgoszczy średnio rocznie do organów ścigania trafia 20 wniosków o naruszenie ich nietykalności cielesnej. Jak radzić sobie z agresorem? Od poniedziałku (25 lutego) podczas szkoleń podpowiedzą to ratownikom policyjni negocjatorzy i psychologowie.
W listopadzie ub. roku opinią publiczną wstrząsnęła informacja o zdarzeniu na bydgoskim Szwederowie, gdzie wezwano karetkę. Mężczyzna awanturował się i wymierzył do ratownika z broni, jak się później okazało była to broń na plastikowe kulki, ale w danym momencie trudno było ocenić, czy to broń palna, czy nie.
W roli agresora wystąpił też gość festiwalu Camerimage - hollywoodzki operator Matthew L. Ratownik, udzielający mu pomocy w jednym z bydgoskich hoteli, doznał wstrząśnienia mózgu i miał ukruszony ząb.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień