Bruksela. Tu bije serce Europy. Tu mamy 51 posłów

Czytaj dalej
Marzena Sutryk

Bruksela. Tu bije serce Europy. Tu mamy 51 posłów

Marzena Sutryk

Tu rozstrzygają się sporne sprawy dotyczące przepisów w Unii i ścierają racje przedstawicieli 28 państw członkowskich A Mieliśmy okazję zajrzeć za kulisy Parlamentu Europejskiego

Korzenie Parlamentu Europejskiego sięgają 1952, kiedy na mocy Traktatu paryskiego powstało Wspólne Zgromadzenie Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Traktaty rzymskie z 1957 (a ściślej dołączona do nich konwencja) przekształciły je w organ wszystkich trzech Wspólnot Europejskich. W 1979 odbyły się pierwsze bezpośrednie wybory do Parlamentu Europejskiego i od tego czasu deputowani do PE są wybierani w wyborach bezpośrednich przez obywateli państw członkowskich.

Nie istnieje jedna ordynacja wyborcza do parlamentu. Każdy kraj ma własne reguły liczenia głosów, ale przyjmuje się, że wszędzie wybory odbywają się w tym samym terminie. Początkowo Parlament Europejski był organem konsultacyjnym nie posiadającym żadnej realnej władzy. Po wejściu w życie Jednolitego Aktu Europejskiego (1987), Traktatu z Maastricht (1993) i Traktatu amsterdamskiego (1999) Parlament Europejski stopniowo zyskiwał szereg uprawnień, także ustawodawczych (głównie kosztem Rady).

Parlament Europejski to obecnie 751 eurodeputowanych wybranych w 28 państwach członkowskich Unii Europejskiej (na 5-letnią kadencję). Mandaty przydzielane są na podstawie liczby ludności poszczególnych państw członkowskich.

Bruksela

Stolica Belgii oraz Unii Europejskiej to zaledwie milion mieszkańców (kraj to ok. 11 mln). Dodajmy, że oficjalną siedzibą Parlamentu jest Strasburg, ale w Brukseli odbywa się większość obrad parlamentu, tu swoje biura mają eurodeputowani, komisje parlamentarne i władze klubów. W Luksemburgu z kolei jest sekretariat generalny, biblioteka i część zaplecza technicznego.

Bruksela jest siedzibą króla i parlamentu belgijskiego, a ponadto jest siedzibą NATO, Euroatomu i kilkudziesięciu organizacji międzynarodowych.

Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z 966. Po wojnie miasto stało się centrum zjednoczonej Europy; od 1958 jest tutaj siedziba EWG, późniejszej Wspólnoty Europejskiej. W 1967 została tu również przeniesiona z Paryża kwatera główna NATO.

O Brukseli można też powiedzieć, że to stolica administracji - jest tu największy odsetek urzędników na świecie.

Garść ciekawostek

Belgia to prawdziwy raj dla piwoszy i miłośników czekolady. Jest tu ponad 800 rodzajów piwa, a belgijska czekolada ma liczącą 300 lat tradycję i jest uznawana za najlepszą na świecie. Ten kraj to niekwestionowane królestwo czekolady. Szacuje się, że rocznie produkuje się tu 220 tys. ton tego łakocia. W samej Brukseli istnieją dziesiątki urokliwych sklepików z czekoladą. Można ją tu kupić niemal na każdym kroku. Ta najbardziej ceniona jest ręcznie przygotowana, udekorowana i elegancko zapakowana. Kilka niewielkich oryginalnych belgijskich czekoladek to wydatek rzędu kilku - kilkunastu euro.

Belgowie uważają się też za wynalazców frytek. Trzeba przyznać, że ich frytki różnią się od tych, jakie możemy kupić w naszych fast foodach. Są z większych kawałków ziemniaka, doskonale wysmażone, nie wysuszone, mogą smakować nawet tym, którzy za frytkami nie przepadają. Obowiązkowo są podawane z majonezem.

Na ulicy najczęściej usłyszymy język francuski. Nazwy ulic, reklamy, menu w restauracjach są podawane zazwyczaj w językach francuskim i flamandzkim.

Bruksela to też niesamowita mieszanka kulturowa i etniczna. Niektórzy porównują ją do londyńskiego metra - można tu spotkać ludzi pochodzących z różnych zakątków świata. Mieszka tu też i pracuje wielu Polaków.

Po niedawnych atakach terrorystycznych na ulicach nie trudno zauważyć uzbrojonych żołnierzy - wyglądem przypominają rosłych komandosów. W rejonie Parlamentu Europejskiego w oczy rzucają się zaparkowane samochody wojskowe. W tzw. bramkach na wejściach do centrów handlowych stoją ochroniarze z detektorami materiałów wybuchowych. Tutejsi mieszkańcy potwierdzają, że jeszcze niedawno w Brukseli panowało - nazwijmy to - rozprężenie, wiało tu wręcz nudą... A dziś? Huk petardy na ulicy wywołuje przerażenie na twarzach ludzi.

Z Kołobrzegu do Brukseli

Wyjazd grupy mieszkańców regionu koszalińskiego do Brukseli, do Parlamentu Europejskiego, zorganizował europoseł Czesław Hoc z Kołobrzegu (szef PiS w regionie; w PE jest w Grupie Europejskich Konserwatystów; na tego rodzaju wyjazdy europosłowie mają specjalne fundusze z PE; Cz. Hoc organizuje je dwa razy w roku). Lekarz z zawodu, w polityce od 1998. W grudniu 2015 objął mandat po Marku Gróbarczyku, który po wygranych wyborach przez PiS, został ministrem gospodarki morskiej. Czesław Hoc w PE jest w Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych oraz Komisji Rybołówstwa. Jak wygląda jego tydzień? Żyje na dwa domy - w Kołobrzegu i w Brukseli (tu wynajmuje mieszkanie blisko PE). Najczęściej do Brukseli dojeżdża samochodem. - Gdy przeliczę czas, jaki jest mi potrzebny na przelot z Berlina, to wychodzi niemal na to samo. Do Brukseli z Kołobrzegu jadę osiem godzin - mówi Czesław Hoc. - Jestem tu w poniedziałek wieczorem, bo wcześniej przyjmuję pacjentów. Od wtorku zaczynają się spotkania w komisjach europejskich, często też zastępuję posłów, którzy nie dojechali z Polski, pracuję nad różnymi raportami. W Brukseli jesteśmy tydzień w tydzień. Do domu wraca się w piątek.Na weekend. Do Strasburga jedziemy raz w miesiącu i tam sesja plenarna trwa od rana do wieczora. Mamy też dwa dni na pracę w Polsce - dodaje polityk.

Marzena Sutryk

W Głosie Koszalińskim od 1998 roku. Obszar zainteresowań i poruszanych tematów to m. in. funkcjonowanie samorządu, głównie Koszalina i powiatu koszalińskiego, a tu niemal każda dziedzina życia - począwszy od inwestycji, poprzez sprawy urzędowe i działalność Rady Miejskiej, na jednostkowych problemach mieszkańców kończąc. To także polityka, a zwłaszcza jej przełożenie na lokalne podwórko. To również tematy z zakresu zdarzeń policyjnych, zwłaszcza z terenu Koszalina i powiatu koszalińskiego.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.