Tadeusz Nadolski

Błażej Brzeziński z Bydgoszczy - zwycięzca warszawskiego maratonu

Błażej Brzeziński na mecie Fot. 39. PZU Maraton Warszawski Błażej Brzeziński na mecie
Tadeusz Nadolski

Urodził się w Aleksandrowie Kujawskim, był zawodnikiem Ogrodnika, BKS i MUKS Bydgoszcz. Mieszka nad Brdą, reprezentuje Śląsk Wrocław. Błażej Brzeziński w niedzielę wygrał 39. PZU Maraton Warszawski.

30-letni Błażej Brzeziński w minioną niedzielę zadziwił lekkoatletyczną Polskę. Wygrał bowiem prestiżowy 39. PZU Maraton Warszawski. Ustanowił przy tym swój rekord życiowy (o 50 sekund poprawił poprzedni), uzyskując czas 2:11.27. To świetny rezultat, dający mu automatycznie kwalifikację na przyszłoroczne mistrzostwa Europy (minimum wynosi 2.13) w sierpniu w Berlinie. Uczynił to jako pierwszy z reprezentantów naszego kraju.

- Dziś wszystko było dla mnie perfekcyjne: trasa, kibice, deszczowa pogoda i co najważniejsze forma. Wykonałem plan w 110 procentach: zwycięstwo, rekord życiowy i minimum na mistrzostwa Europy, czego chcieć więcej? - powiedział na mecie Błażej Brzeziński.

Nie wspomniał, że w pobitym polu pozostawił całą plejadę zawodników z Kenii i Etiopii, którzy na klasycznym dystansie 42km i 195 m dominują od wielu lat. Niektórzy z nich legitymowali się „życiówkami” na poziomie 2.08-2.10.

Błażej miał kilka lat zastoju, nie poprawiał swoich wyników. Współpracował z różnymi szkoleniowcami, ale to nie przynosiło efektu - moim zdaniem był źle prowadzony. Wreszcie zwrócił się do mnie.

Od maja tego roku trenerem bydgoszczanina (mieszka na Osiedlu Leśnym) jest Ryszard Marczak, w przeszłości jeden z czołowych polskich maratończyków.

Jak doszło do współpracy obu panów?
- Błażej miał kilka lat zastoju, nie poprawiał swoich wyników. Współpracował z różnymi szkoleniowcami, ale to nie przynosiło efektu - moim zdaniem był źle prowadzony. Wreszcie zwrócił się do mnie. Mimo, że od wielu lat nie zajmuję się w klubie (Zawiszy - dop. T.N.) trenerką, jestem na emeryturze, to chętnie się zgodziłem - powiedział „Expressowi” Marczak, którego rekord życiowy wynosi 2.12.44, a więc można powiedzieć, że uczeń przerósł mistrza.

Co się stało, że tak nagle wybuchła forma biegacza?
Błażej Brzeziński jest bardzo pracowitym, systematycznie trenującym, uzdolnionym zawodnikiem. Warto podkreślić, że oprócz jednego obozu w Szklarskiej Porębie, do tego maratonu, który był docelową imprezą w tym roku, przygotowywaliśmy się na miejscu, w Bydgoszczy, nie byliśmy na żadnym zgrupowaniu zagranicznych. Dla niego jest to olbrzymi sukces, który i mnie bardzo ucieszył. Zwycięstwo w Warszawie pozwoli mu nabrać wiary w swoje możliwości - zakończył Ryszard Marczak.

Tadeusz Nadolski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.