Krzysztof Błażejewski

Adwentowe zasady w międzywojennej Bydgoszczy na ogół były przestrzegane, choć i wówczas narzekano na młodzież

Podczas adwentu takie potańcówki, bardzo modne w latach 20. i 30. w międzywojennej Bydgoszczy, były surowo zakazane Fot. Narodowe archiwum cyfrowe Podczas adwentu takie potańcówki, bardzo modne w latach 20. i 30. w międzywojennej Bydgoszczy, były surowo zakazane
Krzysztof Błażejewski

W dawnej Polsce adwent, jak Wielki Post, trwał aż 40 dni i zaczynał się już 12 listopada. Teraz ma 4 tygodnie.

Czas adwentu w międzywojniu przynosił zmiany w sposobie życia w polskiej ultrakatolickiej wówczas społeczności Bydgoszczy. Podobnie zachowywali się Niemcy, których w mieście mieszkało około 10 procent, irytowali wszystkich Żydzi i socjaliści, którzy demonstracyjnie urządzali zabawy. W chrześcijańskich rodzinach było to nie do pomyślenia. Co ciekawe, tolerowano komedie wyświetlane w kinach i wesołe sztuki w teatrze. Widzowie mieli prawo cieszyć się i śmiać, byle sami tego nie robili.

W polskim środowisku nikt się nie odważył zorganizować publicznej zabawy albo potańcówki w domu, bo byłby wyklęty i potępiony. Kościoły jeszcze przed świtem wypełniały się tłumami wiernych, uczestniczących w porannych roratach.

w dalszej części artykułu:

  • Co było dopuszczale, a czego zabraniano podczas adwentu w dawnej Bydgoszczy?
  • Jak obchodzono zakazy adwentowo?
  • Gdzie i jak bawili się bydgoszczanie przed nadejściem adwentu?
Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Krzysztof Błażejewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.