Niepełnosprawny Mateusz Biernacik zebrał pieniądze na większe mieszkanie. Rodzinę czeka przeprowadzka

Czytaj dalej
Marta Żbikowska

Niepełnosprawny Mateusz Biernacik zebrał pieniądze na większe mieszkanie. Rodzinę czeka przeprowadzka

Marta Żbikowska

”Moim marzeniem jest posiadanie mieszkania o większej powierzchni” – napisał jesienią niepełnosprawny Mateusz Biernacik. Opisał on sytuację w swojej rodzinie i zaznaczył, że więcej miejsca potrzebuje przede wszystkim jego mama. Kobieta opiekuje się zarówno synem z zanikiem mięśni, jak i chorym na Parkinsona mężem. Wzruszający list syna walczącego o lepsze życie dla swojej mamy uruchomił lawinę pomocy. Pieniądze na zamianę mieszkania udało się zebrać w ciągu kilku tygodni. Rodzina planowała przeprowadzkę na wiosnę. Dzisiaj to marzenie się spełnia. Trwa remont mieszania, w którym od maja zamieszka rodzina Biernacików.

Mateusz ma 21 lat. Od dziecka cierpi na nieuleczalna chorobę, która wiele lat temu przykuła go do wózka. Do niedawna opiekowali się nim oboje rodzice, ale od czasu, kiedy ojcu nie pozwala na to choroba Parkinsona, obowiązek ten spoczywa na pani Joannie. Rodzina Biernacików mieszka w dwupokojowym mieszkaniu na Ratajach. Jeden pokój zajmuje pan Tadeusz, którego choroba postępuje. Mężczyzna potrzebuje coraz więcej spokoju, przeszkadzają mu dodatkowe bodźce, źle wpływa na niego włączony telewizor, głośne rozmowy.

Czytaj też: Ma zanik mięśni, ale zbiera na większe mieszkanie. Chce ulżyć swojej mamie

Mateusza choroba wymaga miejsca. Sprzęt rehabilitacyjny, aparaty związane z żywieniem dojelitowym i same zapasy żywności, wózki inwalidzkie, leki z roku na rok zajmują coraz większą powierzchnię, a w całym mieszkaniu coraz mniej zostaje jej dla pani Joanny.

- Mama śpi na materacu rozkładanym na noc obok mojego łóżka, to bardzo przykre patrzeć, jak się męczy każdego dnia

- mówił Mateusz Biernacik.

Pani Joanna przyznaje, że im jest starsza, tym trudniej jest jej wstawać z podłogi każdego dnia. Tym bardziej, że każdego dnia podejmuje coraz większy wysiłek, którego wymaga opieka nad dwoma nie w pełni sprawnymi mężczyznami.

Projekt: Zamiana mieszkania to inicjatywa Mateusza. Pierwszym etapem było zebranie pieniędzy. Udało się to między innymi dzięki Fundacji Siepomaga, która uruchomiła konto na ten cel.

- Sprawy z zebraniem pieniędzy i przekazaniem ich na kupno nowego mieszkania poszły bardzo sprawnie, naprawdę fundacja nam bardzo uprościła wszystkie procedury, za co jesteśmy bardzo wdzięczni

- mówi Joanna Biernacik.

Nowe mieszkanie ma 78 metrów kwadratowych i trzy pokoje. - Najważniejsze, że mieści się w sąsiednim bloku, więc odpada nam problem z poszukiwaniem nowych opiekunek dla Mateusza - mówi pani Joanna. - Tutaj udało nam się znaleźć wspaniałe osoby, które mi bardzo pomagają w opiece nad synem, nie jest to łatwe, więc nie chciałabym tracić tej wartości.

W nowym mieszkaniu trwa obecnie remont. Trzeba je dostosować do potrzeb dwóch niepełnosprawnych osób, ale sam lokal wymagał też odświeżenia. - Pomaga nam wiele osób, za co jestem bardzo wdzięczna - mówi pani Joanna.

- Pomysłów na rozwiązania w nowym mieszkaniu jest wiele, myślą o nich trzy głowy, niestety do ich realizacji jest tylko jedna moja para nóg. Jestem już bardzo zmęczona, tym bardziej, że opieka i nad mężem i nad synem jest coraz cięższa.

Rodzina Biernacików przeprowadzkę zaplanowała na 2 maja. Do tego czasu mogą pozostać w dotychczasowym mieszkaniu. - Wiadomo, jak to jest podczas remontu, co chwila wychodzą jakieś nowe rzeczy do zrobienia, z robotnikami trzeba mieć stały kontakt, pojawiają się niespodziewane problemy, jak choćby brak na stanie w sklepie wybranych drzwi, ale wiem, że otaczają nas wspaniali ludzie, z którymi na pewno wszystko pójdzie dobrze - mówi pani Joanna.

Zobacz, jak wygląda nowe mieszkanie państwa Biernacików i jak przebiega remont:

Marta Żbikowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.